Za mną emocjonujący rok, pełen wielu zmian. Na blogu nowy 2017 zaczynam trochę na spokojnie, porcją linków Ostatni wpis z tej serii był ponad pół roku temu. Postaram się, żeby takie posty pojawiały się przynajmniej raz w miesiącu – wartych odwiedzenia stron zbiera mi się bardzo dużo. Zapraszam!
***
U Kasi podsumowanie roku z akcją „12 niecodziennych rzeczy„. Brałam w niej udział, polecam i kontynuuję serię w tym roku. Było to dla mnie świetne doświadczenie – wypowiedź moją i innych uczestniczek przeczytacie w Kasi poście.
Na wesoło i zwierzęco. Właściciel, wraz ze swoim kotem, odtworzył Facebook’owe emotki z Pusheen’em. Przesłodko!
Coś, co bardzo lubię, czyli stare fotografie. Lubię też porównania, jak wiele może zmienić się w jednym miejscu w ciągu kilkudziesięciu lat. Taką formę przedstawiania przeszłości i teraźniejszości widziałam już na blogu Dawno temu w Krakowie, dzisiaj jednak zapraszam do Nowego Jorku.
Zostając w Nowym Jorku – przed Świętami wracaliśmy z Przemem do starych odcinków Sex and the City. Zawsze podobała mi się praca Carrie (co nieco na ten temat wspominałam tutaj), ale to, jakich mężczyzn wybierała i jak zachowywała się w stosunku do nich, sprawiało, że nie mogłam czasem oglądać. Niektórych nie pamiętam, niektórych nie zapominam. Ta lista pomogła mi odświeżyć pamięć.
Chyba każdy ma jakiś swój rytuał. Dla mnie jedną z takich rzeczy jest poranne picie kawy zawsze w tym samym kubku. To sprawia, że na chwilę się wyłączam, nastawiam pozytywnie do nadchodzącego dnia, odwracam myśli od jakichś stresujących mnie sytuacji. Rytuały nadają naszym działaniom głębszy sens i pomagają, nawet gdy nie wierzysz w nie.
Będąc jeszcze w tematyce rytuałów, Niebałaganka pisze o dwóch prostych rzeczach, które ułatwią codzienne życie.
Nie znoszę narzekania. Gdy słyszę jak ktoś kolejny raz użala się nad sobą, skarży się na wszystko i nie widzi ŻADNYCH pozytywów (a także nie dąży do tego, aby takie w jego życiu się pojawiły) to mam ochotę oblać go kubłem zimnej wody i wykrzyczeć: Daj se (dokładnie – se a nie sobie) spokój! Zacznij w końcu doceniać to, co masz! Przyznaję, byłam kiedyś narzekaczem. Ale skończyłam z tym definitywnie. Zmiany w moim otoczeniu pojawiły się natychmiast, a post Króliczka Doświadczalnego tylko utwierdził mnie w słuszności podjętej decyzji.
Na zakończenie linkowego postu, sławne loga wczoraj i dziś.
***
To wszystkie interesujące linki, które dla was wybrałam. Może znaleźliście ostatnio coś ciekawego w sieci? Dajcie koniecznie znać!
Dzięki za linka do mojego tekstu!
To musiało być bardzo uwalniające uczucie, porzucenie tego nawyku. Ciekawa jestem, czy ludzie w Twoim otoczeniu zauważyli zmianę?
Dopiero teraz, gdy uwolniłam się ze szponów tego nawyku, widzę jak bardzo uprzykrzał życie. Moi najbliżsi spokojnie mogą potwierdzić zmianę, a nowe osoby, które poznaję, nie mają powodów, aby stwierdzić, że narzekam Pozdrawiam!
Dużo rzeczy pasuje do mnie, więc dziękuję i sobie sprawdzę. Ostatnio fajny tekst o narzekaniu napisała Szęśliva- „O tym jak spełniłam fantazję mego męża” Polecam:)
O, dzięki – chętnie przeczytam
Yep, bycie bardziej pozytywnym (albo po prostu mniej negatywnym) zdecydowanie polepsza relacje międzyludzkie
Oczywiście, że tak Pozdrawiam!
Zaciekawiła mnie akcja 12 niecodziennych rzeczy:) Chętnie wzięłabym w niej udział w tym roku
Jest świetna, wprowadza do życia trochę „ruchu”, zachęcam
Bardzo lubię takie wpisy! Zawsze znajduję coś dla siebie- dzięki
Bardzo się cieszę Pozdrawiam i zapraszam do kolejnych odwiedzin!
Jestem pod ogromnym wrażeniem regularności wpisów na Twoim blogu! Jak Ty to robisz? Też tak chcę!
W moim przypadku wystarczyło ochrzanić swoją osobę, zmotywować do pracy i ładnie rozpisać w kalendarzu tematy na miesiąc do przodu
Dziękuję bardzo za polecenie mojego tekstu!
Najbardziej zainteresowało mnie to 12 niecodziennych rzeczy! Muszę koniecznie sprawdzić
Jest super wyzwaniem/nowym nawykiem, polecam raz jeszcze Pozdrawiam!
Lubię takie zestawienia. Szczególnie zaciekawiło mnie 12 niecodziennych rzeczy
Polecam wypróbować samemu